Po 11 latach wróciłem na Jałowiec idąc dokładnie tym samym szlakiem co przed laty (opis tu ). Niewiele się zmieniło w tym czasie gdy mnie nie było. Widoki nadal piękne, podejście pod szczyt nadal strome i dające w kość. Jedynie prywatne schronisko pod Opaczną już nie funkcjonuje, czego bardzo żałuję, bo to miejsce kojarzyło mi się bardzo sympatycznie. W całej wycieczce najważniejsza była natomiast symbolika, Jałowiec ma 1111m n.p.m., wybraliśmy się na niego 11.11, a na szczycie byliśmy o 11:11 i z grupą kilkudziesięciu osób odśpiewaliśmy hymn polski. Tyle pisania, niech resztę opowiedzą zdjęcia.
- Pobierz link
- Inne aplikacje