Cyrla

By walczyć z zimowym marazmem wybraliśmy się na Cyrlę. Nie jest to szczyt, a polana w Beskidzie Sądeckim, położona na wysokości  830-860 m n.p.m. Naszym celem było prywatne schronisko położone na niej, słynące z miłej atmosfery i smacznego jedzenia (polecam zupę borowikową). 

My podchodziliśmy czerwonym szlakiem z Rytra, który według mapy miał zajmować 1h 40 min. Szliśmy około 2h ponieważ pogubiliśmy w jednymi miejscu i musieliśmy wracać - znak na skrzyżowaniu jest widoczny dopiero jak się ktoś odwróci w kierunku z którego przyszedł... Podejście było dość strome i prowadziło przez las, ale trafiło nam się kilka miejsc z ładnymi widokami. 



Schodząc zahaczyliśmy jeszcze o ruiny ryterskiego zamku, z których jest piękny widok na miejscowość.  



 

Komentarze

Prześlij komentarz