Turbacz

Ostatnio zorientowałem się, że na blogu nie ma opisu jednej z moich ulubionych górskich pętli. Postanowiłem to zmienić, więc w celu odświeżenia wspomnień wybrałem się do Koninek. 

Po opłaceniu haraczu za parking, biletów do parku i na kolejkę krzesełkową na Tobołów, szczęśliwy ale biedniejszy o ponad 40 zł siedzę na krzesełku i sunę wolno w górę. Niewiele się zmaniło w tu od mojego ostatniego pobytu ponad 10 lat temu. Parking ma chyba jeszcze większe dziury, wyciąg i jego okolice to nadal skansen PRL, za to widoki nadal ładne. 


 

Z górnej stacji wyciągu ruszam zielonym szlakiem przez Tobołów w stronę Obidowca. Znaki pokazują 1h 50 min, ale czas jest mocno zawyżony ponieważ droga prowadzi głownie łagodnie przez las i tylko ostatnie kilkaset metrów to mocniejsze podejście.

Mocno zasapany staję wreszcie na Obidowcu -kilka miesięcy siedzenia w domu i człowiek całkowicie bez kondycji - skąd ruszam czerwonym szlakiem w stronę Turbacza. Szlak prowadzi łagodnie, ostrzejsze podejścia są pojedyncze, więc powoli pnę się w górę. Po drodze decyduje się zatrzymać i zjeść obiad z widokiem na Tatry. Racja wojskowa w tym miejscu smakuje wyśmienicie - obszerniejsze recenzja Polskiego MRE w następnym poście. W masywie Obidowca rozbił się w 1973 roku samolot medyczny transportujący chore dziecko z Gdańska do szpitala w Rabce. W katastrofie zginęła jedna osoba - matka dziecka. Dziś w tym miejscu jest symboliczny pomnik.

Miejsce katastrofy lotniczej na Obidowcu.
 

Gdy podchodzę pod szczyt Turbacza zaczyna się psuć pogoda, bezchmurne do tej pory niebo ciemnieje, gdzieś w oddali słychać grzmoty, dlatego przyspieszam i nie zatrzymuje się nawet na chwilę przy schronisku. Przez Czoło Turbacza niebieskim szlakiem schodzę do parkingu. Szlak jest mocno stromy i bardzo ciesze się, że nie muszę nim podchodzić.

 


 

Przy parkingu melduje się po około 4h min nie spiesznej wędrówki z przerwą na obiad. Ku mojemu zdziwieniu nikt już nie pilnuje parkingu ani nie sprzedaje biletów do parku... Więc polecam przejść tą bardzo łatwą trasę po 13, bo można oszczędzić niepotrzebnych wydatków.


 


Komentarze