Luboń Wielki -Percią Borkowskiego.

Luboń Wielki jest najwybitniejszym szczytem w Beskidzie Wyspowym o wysokości 1022 m.n.p. Jednocześnie jest bardzo popularnym miejscem wycieczek (sam byłem na nim kilka razy), nigdy jednak nie szedłem przez Perć Borkowskiego (nazwa na cześć postulatora budowy i wieloletniego gospodarza schroniska). Szlak ten prowadzi z Rabki-Zarytego, przez największe gołoborze w Beskidzie Wyspowym co powoduje, że jego charakterystyka jest całkowicie odmienna od powszechnie spotykanej w tym rejonie.



Tyle opisu przewodnikowego, po przeczytani którego bardzo napaliłem się na ten szlak, więc dziś korzystając z kilku wolnych chwil wybrałem się tam z Klusiom. W okolicach początku ciężko jest znaleźć odpowiednie miejsce do zostawienia auta. Gdy to się nam udało ruszamy ostro do góry, prowadzeni przez żółte znaki. Początkowo idziemy wśród łąk pełnych kwiatów, później wchodzimy do lasu -szlak cały czas jest dosyć stromy.




Wreszcie dochodzimy do obiecanego gołoborza, które nie imponuje swoim rozmiarem, ale i tak jest przyjemną odmiana po monotonii podejścia. Po pokonaniu tej przeszkody zostaje już ok 15 min do schroniska na szczycie -jednego z najładniejszych jakie znam, chociaż urok tego miejsca psuje stacja nadawcza radiowo-telewizyjna.  

Schronisko na szczycie Lubonia Wielkiego.

Cały szlak jest dosyć forsowny, zajmuje około 2h i może być miejscami niebezpieczny po deszczu.

Komentarze

  1. Luboń wymiata:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna górka, co prawda liczyłem na coś więcej jak na mapie znalazłem nazwę perć ale i tak warto było się tam wybrać.

      Usuń

Prześlij komentarz