W następny dzień po wizycie w Riese, mimo że pogoda nas nie rozpieszczała
wybraliśmy się na Szczeliniec Wielki. Jest to najwyższy szczyt Gór Stołowych i jedna z najbardziej charakterystycznych
atrakcji Sudetów. W masywie Szczelinca
erozja spowodował powstanie licznych ciekawych form skalnych przypominających
zwierzęta, jak również głębokich wąwozów i korytarzy.
W sennym i prawie wymarłym Karłowie zostawiamy samochód i ruszamy w stronę
schodów na szczyt. Przed wejściem wita nas tabliczka „Szlak zamknięty.
Wchodzisz na własne ryzyko”, my niezrażeni tym kontynuujemy marsz. Podejście
nie należy do przyjemnych – schody są pokryte śniegiem i zalodzone, więc przy
każdym kroku przytrzymujemy się barierki, uważamy żeby nie upaść. Po dłuższej
chwili wreszcie ukazują się nam pierwsze duże skały, więc wyciągamy aparat i zaczynam
pstrykać zdjęcia.
Po wyjściu po 665 schodach docieramy do schroniska, ale całkowity brak
widoków szybko wygania nas z tego miejsca. Kolejnym zamkniętym szlakiem
zwiedzamy dalej masyw z jego niesamowitymi ostańcami i malowniczym wąwozem
Piekiełko.
Szlak w wielu miejscach jest śliski i oblodzony, więc cały czas musimy
uważać, ale z drugiej strony oprócz jednej grupy turystów tamującej przejście nie
spotykamy nikogo. Po ominięciu punktu widokowego (moglibyśmy oglądać z niego
tylko mgłę), schodzimy z powrotem do Karłowa. Całość zajęła nam około 2h, z licznymi
przerwami na zdjęcia i podziwianiem form skalnych.
Szczeliniec Wielki jest niewątpliwie miejscem, które każdy powinien odwiedzić, oprócz dziwacznie ukształtowanych skał, widoki które roztaczają się ze szczytu są niezapomniane (my widzieliśmy je tylko na zdjęciach). Na minus zaliczyłbym dość słabe oznakowanie labiryntu skalnego.
Ładnie Szczeliniec wygląda w takim nalocie sniegu. Ja już drugą zimę chcę go odwiedzić, ale zawsze brakuje czasu...
OdpowiedzUsuńWrażenia jak dla mnie były nie zapomniane, szkoda że nie mam porównania bo tylko zimą tam byłem...
Usuńsprobuj w porze letniej jest pieknie tez! kiedy jest calkowicie dobra widocznosc:) na pewno bedziesz zadowolony!
OdpowiedzUsuń