Podsumowanie 2018

Jak zwykle na początku nowego roku następuje podsumowanie starego i snucie nowych planów. Rok 2018 nie był dla mnie rokiem wybitnie górskim, ale kilka wypadów udało się zaliczyć:



W 2019 rok również nie jawi się rokiem wielkich wypraw, liczę za to na częstsze krótkie wyjazdy w polskie góry. Mam nadzieję, że w tym roku wreszcie śnieg dopisze i dobrze wykorzystam biegówki. Moja siostra wspominała o Lofotach - niewielkim malowniczym archipelagu na północy Norwegii, jakby udało się dograć urlopy tak żeby się tam wybrać, był bym zadowolony. Jak zawsze jeżeli chodzi o plany to jestem ostrożny, jak to mówią „Mencz tracht, Got lacht” („Człowiek planuje, Bóg się śmieje").

Komentarze