Jeziorka Duszatyńskie

O Jeziorkach Duszatyńskich myślałem już od dawna i wreszcie w tym roku udało mi się tam wybrać z żoną. Trasę zaczęliśmy z Komańczy koło 10 rano, kierując się znakami czerwonymi. Po kilkuset metrach asfaltu zeszliśmy wreszcie w las. Po pokonaniu leśnego odcinka, który wiódł najpierw stromo w górę, a później łagodnie w dół dotarliśmy do Prełuki, niewielkiej wioski leżącej nad rzeką Osławą. Dalej szliśmy asfaltową drogą nad brzegiem tej rzeki aż do Duszatyna. W samej wiosce ku naszemu zaskoczeniu zobaczyliśmy spory parking, jak się okazuje od niedawna można dojechać tu zwykłym samochodem (nie od strony Komańczy, tylko jakoś inaczej), bo droga została naprawiona. Jest to niezwykle korzystne rozwiązanie, bo oszczędza się ok 1,5h godziny bezsensownego chodzenia nieciekawym szlakiem w każdą stronę.

Z Duszatyna szlak prowadzi początkowo szeroką leśną drogą (była akurat zwózka drewna, więc ruch był spory), a później ścieżką przez las, przekraczającą kilkakrotnie potoki i kończącą się ostrym podejściem do samych Jeziorek Duszatyńskich. Jeziorka te powstały w skutek oderwania fragmentu zbocza pobliskiej Chryszczatej w 1907 roku i od samego początku wabią turystów swym niezaprzeczalnym urokiem i nietypową jak na polskie warunki genezą.







My po krótkim postoju i sesji fotograficznej wróciliśmy tą samą trasą do Komańczy.

Komentarze

  1. ,,,a sama Chryszczata jest już całkiem blisko :-) do Duszatyna można dojechać też od strony Smolnika tylko należy pamiętać że po drodze trzeba pokonać trzy brody, które przy niskim stanie wody są przejezdne dla zwykłej osobówki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O brodach nie wiedziałem, ale wcześniej czytałem, że sama droga do Duszatyna jest nieprzejezdna a tu zaskoczenie i nowy asfalt...

      Usuń
  2. Bardzo malownicze :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie bylem tam od 27 lat i nawet wczoraj myślałem, czy one z czasem nie zanikną, ale widać, ze maja się dobrze.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co słyszałem to stopniowo zanikają i za parędziesiąt lat ich już nie będzie, do tego czasu można jeszcze cieszyć się ich widokiem:)

      Usuń
  4. Nawet nie słyszałem o tych jeziorkach. BAJKA!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz