Ucieczka na szczyt - Bernadette McDonald


Tym razem post będzie nie o górach ale o książce. Książce, która niezmiernie mnie zaciekawiła, jest to "Ucieczka na szczyt" napisana przez Bernadette McDonald. Pozycja ta opisuje złotą erę polskiego himalaizmu lat siedemdziesiąty i osiemdziesiątych, widzianą oczami postronnego obserwatora i adresowana jest do ludzi którzy nie żyli w szarej rzeczywistości PRL-u. Autorka tłumaczy mechanizmy które wykorzystywali dla osiągnięcia swoich celów bohaterowie, jak również rysuje tło historyczne kształtujące ich modele zachowań


Ja jako, że urodziłem się w drugiej połowie lat osiemdziesiątych czytałem tą książkę jak powieść historyczną, która niezmiernie mnie zainteresowała. Za to ciekaw byłem reakcji Ojca, który do lektury startował z całkowicie odmiennej pozycji -żył w tamtych realiach, wszystkie te wydarzenia działy się na jego oczach, znał niektórych bohaterów z Klubu Wysokogórskiego, pracował w tamtym czasie na wysokościach. Nie mniej jednak jemu również spodobała się ta pozycja, dla tego mogę ją z czystym sercem polecić zarówno tym starszym jak i młodszym pasjonatom gór.  


Komentarze

  1. Właśnie ją czytam i po kilku rozdziałach mogę stwierdzić, że jeżeli ktoś ma okazję sięgnąć takiej lektury to polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak znajdę wolną chwilę to może i ja sięgnę po tą książkę. Z tego co piszesz brzmi zachęcająco. Przy okazji zapraszam też do mnie: Szepty Szcześcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo tu ciekawie i pięknie u Ciebie. Czy mogę tu bywać?
    Dolomity, Alpy i Matterhorn - widziałam go z Zermattu - niesamowicie piekny, arogancki i..niebezpieczny. Marzenia się spełniają tylko trzeba im pomóc. Pozdrawiam. Alina.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz