Kudłacze na szybko.

Ten miesiąc jest ciężki, brakuje czasu na wszystko, ale udało mi się wygospodarować jeden dzień na krótki wypad w góry. Jako że moja narzeczona jechała ze mną, a czasu nie mieliśmy za dużo zdecydowałem się na krótki szlak z Chełmu do schroniska na Kudłaczach.
Po dojeździe do Myślenic, dojechaliśmy do wyciągu narciarskiego na górę Chełm, którym zdecydowaliśmy się wyjechać. Potem szliśmy granią (znaki początkowo zielone, później czerwone) aż do Kudłaczy.
Samo schronisko w którym byłem pierwszy raz, jest przyjemne, obsługa miła, jedyny minus jak dla mnie to dosyć uboga lista potraw tam serwowanych. Szczególnie jak wziąć pod uwagę łatwy dojazd do schroniska. Cały szlak jest dość długi, ale raczej płaski, uważam że to doskonała propozycja na całorodzinny sobotni/niedzielny wypad z Krakowa.  


PS.
Zdjęć tym razem nie będzie –awaria aparatu.


Komentarze